Wspaniały deser, który pierwszy raz zjadłam w Estonii, mango z tym kremem tworzy delikatny, świeży duet, który rozpieszcza podniebienia. To idealny deser na walentynki i nie tylko. W dodatku przygotowanie jest błyskawiczne, jedyny wymóg, to dojrzałe mango, miękkie, soczyste, słodkie. Łatwo można się od niego uzależnić. Wiem, że zajadając to cudo spędzicie wiele cudownych chwil :).
składniki na 1 pucharek:
1 dojrzałe mango
3 łyżki delikatnego(gładkiego) twarożku lub serka mascarpone
1 czubata łyżka masy krówkowej
czas przygotowania: ok.5 minut
Mango myjemy i obieramy, miąższ kroimy w małe kawałeczki. Blendujemy na gładki mus. W drugiej miseczce mieszamy na gładką i jednolitą masę twarożek z masą krówkową. Do pucharka przekładamy mus mango. Krem przekładamy do rękawa i nakładamy na wierzch mango w fantazyjny sposób, no i gotowe, smacznego :)
Mango i krówka ? Muszę przetestować to połączenie ;)
OdpowiedzUsuńBardzo chętnie wypróbuję ten deser - wygląda mega smacznie :)
OdpowiedzUsuńZrobiłam ostatnio Twoje placuszki z serka wiejskiego! Wspaniałe! Będę powtarzać regularnie :)
OdpowiedzUsuńsuper, bardzo się cieszę, że smakowały :) miłego dnia :)
Usuń