Zaczynamy od rozpuszczenia czekolady z masłem najlepiej w tzw. "kąpieli wodnej". Odstawiamy na bok i zabieramy się za resztę.
Ucieramy żółtka z cukrem, aż masa zrobi nam się jednolita. Dodajemy przygotowaną ostudzoną czekoladę. Mąkę mieszamy z proszkiem do pieczenia i dodajemy do masy. Porządnie mieszamy.
Ubijamy białka na sztywno. Dodajemy białka do masy i delikatnie mieszamy. Musimy uzyskać delikatną puszystą masę.
Wypełniamy kokilki lub papilotki masą i wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 200 stopni i pieczemy 10 minut. Gotowe :)
P.S. przepis znaleziony w gazecie "Polska Gotuje" w wersji z gorzką czekoladą, śmiało mogę go polecić w wersji z białą (użyłam jej ze względu na to, że akurat gorzkiej nie miałam), uważam moje testowanie przepisu za jak najbardziej udane. Pozdrawiam i życzę słodkich chwil z moelleux.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz