Już spieszę z wyjaśnieniami, dzisiaj w Sopocie odbywa się pierwszy Slow Food Festival, było cudownie, wraz z mężem wykupiliśmy karnety po 25zł/osoba i mieliśmy 5 kuponów na 5 dań na osobę. Wystawiały się rozmaite cudowne Trójmiejskie restauracje. Byli zaproszeni goście specjalni, na pewno pojawił się i gotował Tomasz Jakubiak, zaproszono również Borysa Szyca, ale tego już nie wiem czy się w rezultacie pojawił, my z mężem na pewno go nie widzieliśmy. Po lewej na zdjęciu jest dzieło Hotelu Sheraton a dokładniej mus ze szparagów, pieczony łosoś i kasza.
Kolejna restauracja, którą byliśmy oczarowani, poniżej dania, które wybraliśmy.
Zupa rybna z owocami morza, mleczkiem kokosowym i trawą cytrynową. Byłam nią całkowicie oczarowana, mąż również :) Poniżej wybór męża, który padł na szaszłyk z łososia z sosem mango.
Cudowne ciasto ryżowe w sosie miodowym. Zakochałam się w nim :)
Oczywiście nie mogło zabraknąć Fajnych Bab. Jak zwykle zachwycały pysznościami, wybraliśmy babeczkę malinową i grejpfrutową.
Na koniec kilka zdjęć z działu 'wystawiennictwo', czyli tak się prezentowali :)
Oczywiście nie mogliśmy pominąć talerzyka polskich pysznych serów. Są cudowne, zabraliśmy ulotkę i wyczytaliśmy, że sklepik znajduję się w Krzywym Domku.
Miłego oglądania zdjęć :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz