Oczywiście mają wszystko Fazer, to w końcu ich marka. Jak widać na zdjęciu od żelek po pieczywo, dosłownie czego nie kupiliśmy to orientowaliśmy się po fakcie, że to znowu Fazer :)
Oczywiście nie mogliśmy pominąć zakupu owsianki! :) I sproszkowanego błonnika idealnego do jogurtów i muesli :)
No i na koniec deser jaki przygotowała dla nas urocza 75 letnia gospodyni :)
Pyszności, co prawda kupne, ale smaczne, chlebek z oliwkami był cudowny, miał dodatek soli morskiej ahhh. W ogóle oni do każdego posiłku podają chleb, masło, ser i szynkę. Mam nadzieję, że spodobała Wam się moja krótka relacja. Pozdrawiamy :)
Oj, tych owsianek to bym spróbowała! A co to za pyszny wypiek na pierwszym zdjęciu? :)
OdpowiedzUsuńChlebek z ryżem.
UsuńTen chlebek z ryżem wygląda świetnie.
OdpowiedzUsuńChciałabym do takiej gospodyni wstąpić; )
ja je nazywam karelskie buty (bo mi z X wieku łapciami się kojarzą) ale na serio te chlebki nazywają się Karelian pastries czyli karelskie pierogi.
OdpowiedzUsuń