Ciasto absolutnie idealne. Rozpieścicie nim podniebienia każdego gościa. Jak dla mnie nie ma lepszego, przynajmniej ja lepszego nie jadłam. Jest nieco pracochłonne, ale efekt jest niesamowity. Wydawać się może, że jest szalenie słodkie i ciężkie w smaku, a tu niespodzianka, jest słodko-kwaskowe i tak lekkie w smaku, że zadziwi nie jednego. Ja całym sercem je polecam, sama jutro będę nim częstować moich gości, już jestem ciekawa ich reakcji :)
składniki:
na biszkopt:
4 jajka
szklanka cukru
1/2 szklanki mąki
1/2 szklanki mączki ziemniaczanej
1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
na krem:
50g orzechów włoskich
czubata łyżka rodzynek
250g serka mascarpone
masa krówkowa 460g
śmietana 36% 200g
1 dżem porzeczkowy 280g
czekolada mleczna i 7 krówek do starcia na wierzch
śmietan fix
czas przygotowania: ok.2 godzin
Zaczynamy od biszkoptu. 4 jajka miksujemy ze szklanką cukru. Najlepiej użyć miksera z misą, bo biszkopt wyjdzie najlepszy po 20 minutach miksowania jajek z cukrem. Po tym czasie przesiewamy mąkę, mączkę i proszek do pieczenia. Miksujemy na jednolitą masę. Przelewamy na blachę wyłożoną papierem do pieczenia. Pieczemy w 180 stopniach przez 20-30 minut do tzw. suchego patyczka. Odstawiamy do ostygnięcia.
W 1 misce ubijamy śmietanę na sztywno dodając śmietan fix. W drugiej misce mamy mascarpone, które mieszamy aby je rozluźnić. Do trzeciej miski przelewamy masę krówkową i mieszamy ją aby również ją rozluźnić.
Zaparzamy wrzątkiem rodzynki, przez około 5 minut, następnie osuszamy je z nadmiaru wody. Orzechy siekamy lub "tłuczemy".
Do serka mascarpone dodajemy po 1 łyżce śmietany i 1 łyżce krówki, aż zużyjemy wszystkie składniki, dokładnie mieszamy. Ważne aby dodać składniki stopniowo, aby nam się krem nie zważył. Następnie dodajemy rodzynki i orzechy, mieszamy dokładnie.
Z ostudzonego biszkoptu musimy odkroić chrupiącą skórkę, aby krem się lepiej trzymał ciasta. Smarujemy biszkopt równomiernie dżemem porzeczkowym. Na to nakładamy krem, który rozsmarowujemy na gładką 'taflę'. Na wierzch ścieramy mleczną czekoladę (tyle ile chcecie) i 7 twardych krówek. Przekładamy do lodówki, aby masa nieco stężała. Gotowe. Najwspanialsze ciasto już zrobione, życzę smaaacznego :)
Jednym słowem - cudowne ! Idealne na taką pogodę jak mamy teraz żeby sobie dzień osłodzić :)
OdpowiedzUsuńwygląda rewelacyjnie:)
OdpowiedzUsuńWygląda naprawdę cudownie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Wam ślicznie :)
OdpowiedzUsuń